O mnie

No więc na początku może kilka faktów o mnie: kim jestem, skąd się wzięłam i czym będę się tutaj z Wami dzielić. Aha, no i dlaczego podróżująca foczka...

Mam na imię Klaudia, jestem z okolic Krakowa i w tym roku skończyłam 21 lat. Od września mieszkam w Holandii, w Groningen, i tutaj też studiuję kierunek European Laguages and Cultures. Skąd pomysł postawienia wszystkiego na jedną kartę i wyprowadzki do innego kraju? Ano od zawsze byłam uparta i miałam niestandardowe pomysły, które niekoniecznie spotykały się z aprobatą innych ludzi. Od zawsze też wiedziałam, że chcę od życia czegoś więcej i nie wyobrażam sobie spędzenia go w swojej małej, spokojnej wsi. 

Dlatego też w wieku 19 lat wyprowadziłam się z domu i zamieszkałam w Krakowie, gdzie rozpoczęłam swoje pierwsze studia na tamtejszej uczelni. Życie jednak - jak to życie - miało dla mnie inny plan: kierunek, który wybrałam okazał się totalnie nie moją bajką i postanowiłam zrezygnować. Szkoda mi było czasu na robienie czegoś, czego nie lubię. Zamiast tego wolałam się skupić na poszukiwaniu tego, co będzie mi sprawiało przyjemność i da mi prawdziwą radość. Poświęciłam na to prawie dwa lata, ale zdecydowanie było warto. Ten czas sprawił, że jestem tu, gdzie jestem i robię to, co kocham najbardziej: uczę się języków obcych, a dokładnie hiszpańskiego, włoskiego i niderlandzkiego. 

Na początku nie było łatwo. Na mojej drodze pojawiały się różne przeszkody, z którymi musiałam sobie jakoś dać radę. I to właśnie tym chciałabym się z Wami dzielić - jak wyglądały moje przygotowania do rekrutacji, studiów i samej wyprowadzki. O czym fajnie byłoby wiedzieć przed wyjazdem do innego kraju. Jak odważyć się na taką decyzję i jak iść po swoje nie patrząc na to, co mówią ludzie. Ale też jak wygląda życie codzienne w Holandii, jaka jest tutejsza kultura i ludzie. 
Co więcej, będą się tutaj również pojawiać wpisy z recenzjami filmów czy książek, relacje z moich wyjazdów, a także odczucia związane z nauką języków. Prawdopodobnie znajdziecie tutaj wszystkiego po trochu, bo piszę tak, jak mi w duszy gra. Szczerze i prosto z serca. 

A! I dlaczego foczka? Bo jeśli mam pomyśleć o określeniu, które najczęściej słyszę pod swoim adresem, to właśnie jest to foczka. Przezwisko wymyślone i najczęściej używane przez mojego chłopaka tak przylgnęło, że wybór tej nazwy był zupełnie naturalny. Poza tym kto nie lubi tych słodkich, grubiutkich zwierząt...;)

Komentarze

Popularne posty

Copyright © sealonherway